CHOSZCZNO. W sobotę nasi harcerze świętowali 10-lecie wznowienia działalności Związku Harcerstwa Polskiego w Choszcznie. Z tej okazji odbył się uroczysty apel, było też wspomnieniowe ognisko.
Choć historia choszczeńskiego harcerstwa sięga odległych już lat, to jednak współcześni harcerze, czyli ci, którzy zrzeszeni są w 8. Szczepie Ziemi Choszczeńskiej ?Infinitum?, swoją działalność datują na jesień 2010 roku. Jak sami wspominają, to właśnie wówczas siedmioro młodych ludzi, przy wsparciu harcmistrza Stefana Szemlija, zdecydowało się na ożywienie harcerstwa. Stosunkowo szybko, bo już w marcu 2011 roku, rozkazem Komendanta Hufca Stargard Szczeciński, utworzona została 1. Choszczeńska Drużyna Wielopoziomowa ?Czarna 7?, której drużynową została Joanna Rydz.
Kilka miesięcy później, jej obowiązki przejęła Adela Chuszczno i to właśnie za jej czasów, bohaterem drużyny został harcmistrz, naczelnik Szarych Szeregów Stanisław Broniewski. Kolejnymi drużynowymi byli: Bartosz Kaczmarek, Laura Matuk, Mateusz Zdanowicz i Justyna Lipska. W 2018 roku utworzony został 8. Szczep Ziemi Choszczeńskiej ?Infinitum?, który obecnie liczy około 40 harcerzy oraz zuchów i składa się z gromady Wiewiórki, drużyn Regulus i Ad Astra oraz zastępu Phoenix. Dodajmy, że obecnie komendantem szczepu jest Dorota Białach, a jej zastępcą Patrycja Sobczak. To właśnie pod ich komendą, odbył się sobotni apel i ognisko. Dodajmy, że w wydarzeniu tym uczestniczyli również, członkowie Instruktorskiego Kręgu Seniorów Wodawa z Choszczna.
***
To właśnie oni pamiętają m.in. to, że pierwszy biwak harcerzy ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Choszcznie, zorganizowany został nad jeziorem Raduń w 1957 roku. W naszym archiwum znaleźliśmy też informację, że w 1958 roku, 2 Drużyna Harcerska ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Choszcznie (w 30-osobowym składzie), pojechała na pierwszy, samodzielnie przygotowany i urządzony, 2-tygodniowy obóz nad jezioro Karpino.
Wówczas komendantem była Katarzyna Więsko, kwatermistrzem Janusz Nagler, drużynową Genowefa Bożko, a oboźnym Zbigniew Buluk. Nieżyjąca już choszczeńska harcerka, harcmistrz Katarzyna Goszczyńska, w swojej kronice zanotowała m.in. to, że w trakcie obozu opuściła ich kucharka i musieli sami gotować. Odwiedzający ich goście przywozili im owoce, warzywa, mięso, a raz przytargali nawet? żywego barana. Poniżej znajdziemy kilka starych zdjęć, które dokumentują tamte chwile. Znajdziemy również plakaty zachęcające do udziału w choszczeńskim harcerstwie, czyli w gromadzie gromady Wiewiórki (klasy I-III), drużynach Ad Astra (klasy IV-VI) i (klasy VI-VIII i I LO) oraz zastępu Phoenix (powyżej 15 lat).
Tadeusz Krawiec
