CHOSZCZNO. Już tylko dni dzielą nas od otwarcia jednej z najbardziej oczekiwanych inwestycji ostatniego dziesięciolecia, czyli remontu budynku dworca PKP.
Najwięcej na temat tego przedsięwzięcia może powiedzieć burmistrz Robert Adamczyk, który przez trzy kadencje zabiegał o znalezienie funduszy na remont budynku, który PKP przekazała naszej gminie za długi. ? Poszukiwanie środków trwało 10 lat, a remont? Właśnie mija rok od chwili, gdy rozpoczęto pierwsze prace ? mówi włodarz miasta. O tym, jak obiekt się prezentuje, możemy się przekonać sami, bo już cała jego bryła jest odsłonięta. Jednak na oficjalne otwarcie jeszcze poczekamy, ponieważ wszelkie procedury związane z nadzorem budowlanym, a także dopuszczenia do użytkowania m.in. przez straż, sanepid itp. jeszcze chwilę potrwają. Ważne jest też to, że na razie nie będziemy mogli korzystać z poczekalni w pełnym zakresie, ponieważ zamknięte będą drzwi prowadzące na peron pierwszy.
Tymczasem skorzystamy z obiektu, wchodząc i wychodząc od strony miasta. Tu, już od budowlańców realizujących przebudowę torowiska i stacji wiemy, że pierwsze prace przy wspomnianym peronie, rozpoczną we wrześniu.
Przypomnijmy, że wykonawcą przebudowy dworca jest Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Usługowego ?Lidex?. Ważne jest też to, że w gminie Choszczno istnieje ?Lokalny program rewitalizacji gminy Choszczno na lata 2017 ? 2023?, który wskazuje główne działania o charakterze społecznym i gospodarczym zmierzające do odnawiania miejsc w mieście i gminie. Tam też m.in. wskazana została konieczność rewitalizacji dworca. W efekcie, oprócz nowoczesnej poczekalni mieścić się tu będzie m.in. tzw. Centrum Obsługi Osób Zagrożonych Wykluczeniem Społecznym.
***
Bardzo sympatycznie przyjęte zostało też, wiszące na frontowej ścianie, neonowe logo Choszczna. ? Choszcz, szczególnie w nocy, prezentuje się bardzo okazale. Szkoda tylko, że nie ma takiego samego od strony torów ? stwierdziła dzisiaj Julia Skórska. Okazuje się jednak, że nie można było go tam zawiesić. Dlaczego? ? A no przede wszystkim dlatego, że z okien zatrzymujących się tu wagonów, niemalże cały peron, zakryty będzie dachem ? wytłumaczyli nam dzisiaj budowlańcy.
Dementujemy też podania o tym, że w trakcie przebudowy podziemnej części, odkryto zamurowane pomieszczenia, w których znajdowały się mundury, bliżej nieokreślone części uzbrojenia oraz dokumenty. Nas też ucieszyłby taki skarb, ale niestety okazało się, że to tylko plotki. Mamy w archiwum mapy sztabowe, wykonane w lutym 1945 roku, kiedy to Rosjanie próbowali zdobyć centrum Arnswalde, atakując również od strony dworca. Bardzo charakterystyczne przemurowania, to nic innego, jak zwykłe łatanie dziur po artyleryjskich pociskach, które zamurowywano w czasie pierwszej, powojennej odbudowy dworca.
Tadeusz Krawiec
PS. Więcej zdjęć w artykule “Ostatnie prace na dworcu”.
