CHOSZCZNO. W lutym tego roku Rada Miejska w Choszcznie podjęła uchwałę o utworzeniu nowych sołectw. Wczoraj w Krzowcu odbyło się zebranie, na którym wybrano sołtysa oraz radę sołecką.
Ci, którzy przyszli na wczorajsze zebranie, zapamiętają je na długo min. dlatego, że z powodu obecnie obowiązujących przepisów epidemicznych, nie odbyło się w kaplicy, lecz na placu przed nią. – Inicjatorzy utworzenia sołectwa w Krzowcu nie przyjęli propozycji zorganizowania zebrania np. w Choszczeńskim Domu Kultury, bo jak tłumaczyli, wtedy to już nikt by na takie spotkanie nie przyjechał ? powiedział zebranym wiceburmistrz Wojciech Sierakowski.
Pisaliśmy już o tym, że w lutym br. Rada Miejska w Choszcznie – na wniosek mieszkańców – utworzyła dwa nowe sołectwa, w tym także to w Krzowcu. Zapytaliśmy wczoraj o to, w jakich okolicznościach narodził się pomysł oddzielenia się od Kołek. ? Dużo by na ten temat można było mówić, ale tu za komentarz może posłużyć przede wszystkim to co widać, a w zasadzie nie widać, z naszej zarośniętej trawą wsi. Nie ma świetlicy, boiska, placu zabaw. Denerwowało mnie to, że we wszystkich wioskach coś się tworzy, buduje, w ogóle dzieje, a u nas? U nas zupełny marazm ? mówiła Aleksandra Mielczarek. Nie ukrywała niezadowolenia z faktu, że na zebranie przyszło tylko 28 mieszkańców (we wsi zameldowanych jest 98 osób, w tym 78 ma prawo głosowania ? red.), choć do wybierania uprawnionych jest niemalże trzy razy tyle. Lepszymi czasami, a właściwie wspomnieniami o nich żyje pani Charlotte Michalska. Jej zdaniem, wieś zaczęła upadać w chwilę po likwidacji miejscowego pegeeru. ? I tak naprawdę, to już nigdy się nie podniosła. Ciężko pracowaliśmy, wychowaliśmy swoje dzieci, mężowie poumierali, fajnie by było, gdyby ta wieś odżyła ? mówiła. Podobnie uważa Marian Nalewajek (na zdjęciu), jeden z animatorów utworzenia sołectwa w Krzowcu. ? Najpierw trzeba zrobić drogę. Wie pan, ile misek olejowych zostało na niej urwanych? Marzy mi się utworzenie Koła Gospodyń Wiejskich i wybudowanie pomieszczenia, w którym można by było coś tworzyć. Trzeba działać ? powiedział w chwilę po tym, jak mieszkańcy powierzyli mu funkcję sołtysa.
On też wskazał na A. Mielczarek, Annę Warczak, Konrada Szulca i Sławomira Rybaka, a zebrani poprali go, wybierając ich do składu rady sołeckiej. Nowy sołtys jest emerytem, który dwa lata temu sprowadził się tu aż z Zielonej Góry. ? Trochę wywróżyłem sobie to sołtysowanie, bo wjeżdżając do tej wsi, widziałem, że brakuje tu działania. Jeszcze sołtysem tu zostanę, pomyślałem?, i stało się ? podsumował.
Tadeusz Krawiec