Dożynkowe ostatki

CHOSZCZNO. Tegoroczne świętowanie z okazji zakończonych żniw powoli dobiega końca. W sobotę dożynkowe imprezy odbyły się w Korytowie, Kołkach, Sulinie i Zamęcinie.

Nas czele korytowskiego korowodu znajdował się wieniec, wieziony na konnej furmance, a za nim maszerował sołtys Marek Trała i panie z Koła Gospodyń Wiejskich. Festyn odbył się na placu przy szkole. Tu organizatorzy przygotowali najwięcej atrakcji dla dzieci, w tym m.in. pokaz sprzętu strażackiego i policyjnego, motocykl z II wojny światowej, a także stado alpak. Do wsi zawitał również zlot motocykli. Mieliśmy też loterię, z której dochód przeznaczamy na paczki dla dzieci ? mówił M. Trała. Podkreślił, że wszyscy bawili się bardzo dobrze, a szczególne ukłony skierował do pań z KGW, które przygotowały m.in. smaczny bigos.


W Kołkach korowód przemaszerował pod remizę. Tu najpierw podzielono się chlebem, a następnie panie z KGW ośpiewały miejscowych VIP-ów. ? Bardzo nam zależy na kupnie namiotów i to był cel licytacji tortu, który w dwóch aukcjach sprzedany został za ponad tysiąc złotych ? chwali się sołtyska Malwina Stocerz. Ona również zapewnia, że wszyscy bawili się dobrze niemalże do białego rana.
W Sulinie i Zamęcinie również dzielono się chlebem, ale tu nie organizowano festynów, a jedynie zabawy dożynkowe.

(tk)