Wędkarze podsumowali 2018 rok

Głównym akcentem tegorocznych sprawozdań było to, że w minionym roku diametralnie spadła liczba członków koła. Tu warto przypomnieć, że np. w 2013 roku było ich 538, a trzy lata później, czyli w 2016 już 570. Na niedzielnym zebraniu usłyszeliśmy, że w  2018 roku było ich 418, czyli ponad 150 mniej niż dwa lata temu. Choć wszystkim wiadomo, że w naszym mieście powstało drugie koło, to jednak w trakcie dyskusji wielokrotnie wskazywano, że głównym powodem tego stanu rzeczy jest brak pracy z młodzieżą. Okazuje się jednak, że chętni do takich działań by się znaleźli, a problem jednak w tkwi w tym, że młodzież nie garnie się do tego rodzaju pasji. Przypominamy, że dzieci do lat 14 mogą łowić tylko pod opieką osoby uprawnionej (w obrębie łowiska), a od 14 już samodzielnie (tylko w dzień ? red.).
      O działaniach podejmowanych przez Społeczną Straż Rybacką, ochronie wód i zarybianiu naszych akwenów, mówił komendant RYSZARD HAWRYLEWICZ. Zdecydowanie podkreślił, że mimo tego, iż strażnicy dysponują coraz lepszym sprzętem, to jednak problem kłusownictwa utrzymuje się na poziomie podobnym do ostatnich kilku lat. Dodał też, że w tym sezonie strażnicy szczególną uwagę będą zwracać na czystość na stanowisku. Tu warto przypomnieć, że to wędkarz odpowiada za porządek nie tylko na stanowisku, ale także w odległości pięciu metrów od zajętego miejsca. ? Nieważne jaką metodą łowimy, jeśli zastaliśmy brudne stanowisko, to wędkowanie rozpoczynamy od posprzątania ? komendant przypomina, że tu można otrzymać nawet 200-złotowy mandat. Karę finansową możemy również ponieść za brak wpisu w rejestrze połowów. Tu, już po przybyciu na łowisko zobowiązani jesteśmy do wypełnienia rubryk ?data? i ?rzeka-zbiornik?. Niezwłocznie powinniśmy również odnotować rybę z gatunku objętego limitem sztuk. – Wyniki tej rejestracji, opracowane przez profesjonalistów służą do ustalenia zasad gospodarki na naszych wodach, a szczególnie do planowania ich zarybiania i ochrony ? tłumaczył  WŁODZIMIERZ TYCZEWSKI – wiceprezes ds. zagospodarowania wód ZO PZW w Gorzowie Wlkp.
        Niewątpliwą ciekawostką tego sezonu będzie to, że za brak zaangażowania w działania społeczne koła, będziemy musieli wnieść bliżej nieokreśloną opłatę, która przeznaczona będzie na zarybianie jezior (Statut przewiduje nie tylko prawa, ale także i obowiązki dla członka koła, w tym m.in. ??sumienne wykonywanie zadań powierzonych przez władze PZW? ? red.).
       W ubiegłym roku zarząd koła zorganizował prawie 20 zawodów, ale do klasyfikacji na ?Najlepszego wędkarza? liczonych było tylko 10 z nich. Ostatecznie ten tytuł zdobył CZESŁAW POKORA (154 pkt.), drugie miejsce zajął JAN SZMIDT (148), a trzecie RYSZARD ŁYDKA (142). Tu ciekawostką jest to, że zwycięzca, czyli C. Pokora, nie wygrał ani jednej tury, natomiast drugi J. Szmidt, aż czterokrotnie stawał na najwyższym stopniu podium. Nagrodę specjalną odebrała również ALINA POKORA (na zdjęciu powyżej). Jedyna wędkarka w tym gronie, z dorobkiem 105 pkt. uplasowała się na ósmym miejscu.

     Pierwszą dziesiątkę przedstawiamy pod artykułem, a podsumowując rywalizację sportową warto podkreślić też to, że członek Koła PZW nr 1 w Choszcznie MARCIN KARAŚ (na zdjęciu obok), w organizowanej przez ZO PZW w Gorzowie, sześciorundowej Grand Prix zajął trzecie, natomiast GRACJAN ŁOPACZYK uplasował się na 58. miejscu.
      I już na koniec informujemy, że w wyborach uzupełniających, do zarządu koła wybrani zostali: PATRYK MALINOWSKI, JAN SZMIDT i RYSZARD SOBCZYK. Ten ostatni objął też funkcję skarbnika.