CHOSZCZNO. W 9. odsłonie Choszczeńskiego Dnia bez Samochodu przejechaliśmy prawie 10 kilometrów, najpierw ulicami miasta, a na koniec promenadą wokół jeziora Klukom. Tym razem z powodu koronawirusa, na mecie nie było pikniku i innych atrakcji, ale za to każdy, kto przejechał, otrzymał od nas rowerowy bidon. ? Syn, synowa, zięć z córką, piątka wnuków, no i ja ? Jadwiga Wilińska wyliczyła, że z jej rodziny pojechało aż 10 osób.